Komentarze: 2
O dziwo wczoraj obylo się bez opierdolu od szefa.Ba,nawet nie wspomnial o sobocie.Jakby nic się nie wydarzylo.Na mieście pelno lasek.Nawet jedną zagadalem.Dala mi swój numer,powiedziala żebym zadzwonil.Jest zajebista.To chyba chore co robię.Lubię omotać kobietę a potem potraktować Ją jak szmatę i śmiecia.Nie wiem dlaczego to robię.Może podświadomię mszczę się na nich za krzywdy i ból jaki mi wyrządzily.Chyba muszę się zacząć leczyć.
Dzwonily do mnie te dwie panienki,z którymi zawiązalem bliższą "znajomość" na hip-hopie.Zapraszają mnie na piątek do siebie na dzialkę.Brzmi zachęcająco.Szykuje się powtórka z rozrywki.Może się skuszę.Nie wiem.Wacham się ze względu na moje Kochanie.
Dzisiaj do pracy na 15.00.Robimy do oporu.Nawet do nocy.To zależy kiedy skończymy.Nawet fajnie bo moglem spędzic cale do poludnia z S.Ona nie chcę się ze mną kochać.Tlumaczy to tym że zablokowala się ponieważ Ją źle traktuję.Tu się z Nią zgodzę.Moje zachowanie jest dalekie od idealu.Ale co się dziwić.Dorastalem w domu w którym nie bylo milości.Rodzice ciągle sie klócili,ojciec non stop pil.Znęcal sie nad nami.Gdzie mialem sie nauczyć milości?Kocham Ją ale nie potrafię Jej tego pokazać.Dziękuję Jej za to że ciągle przy mnie trwa chociaż wiem że zasuguje na kogoś o wiele lepszego.