Wlaśnie wrócilem od moich "starych" znajomych,które poznalem na koncercie Peji.Ania i Agnieszka (bo tak mają na imię) są z gatunku kobiet wyzwolonych i zawsze sięgają po to na co mają ochotę.A że mają ochotę na mnie to też każde nasze spotkanie kończy się tak samo czyli dzikim wyuzdanym seksem we trójkę.Czasem już brak mi tchu gdy czuję ich języki na calym moim ciele i nawet serce mi staje z tego powodu.Dzisiaj byliśmy u Ani.Rodzice wyjechali na tydzień do rodziny więc chata wolna.Wypiliśmy troszkę tequili,przypaliliśmy ziolo i nawet nie wiem kiedy zaczęliśmy się calować.Zawsze mnie podniecal widok dwóch calujących sie kobiet.Zresztą,którego faceta nie podnieca!!!!!!!!??????????Po chwili zaczęly mnie rozbierać i lizać mnie calego.Krew mi się w żylach zagotowala.Zresztą-co tu opisywać-powiem jedno-BYLO ZAJEBIŚCIE.Kochaliśmy się chyba w każdej znanej mi pozycji.Gdy mój kompan nie mial już sily dziewczyny ustami szybko doprowadzaly go do stanu używalności.Na koniec wzieliśmy wspólną kąpiel i przyfetowaliśmy.Dziwne-z tego co wiem to po fecie mężczyzna nie może się kochać a mi to nie sprawia żadnej różnicy.Mogę się pieprzyć bez problemów.Pierwszy raz kochalem się w wannie ale bylo dobrze w chuj.
Teraz siedzę w chacie.O śnie mogę zapomnieć.Klikam z nimi na gg.Chcą jutro do mnie wpaść.Raczej nie da rady bo idę do laski ale może wieczorkiem coś się da zrobić.
Wiem,że niedugo trzeba będzie zmienić styl życia pomyśleć o ustatkowaniu ale szkoda trochę rzucać takie życie.Seks,alkohol(w rozsadnych ilościach),baku no i oczywiście seks(tego nigdy dość) a także imprezki to jest to ale cale życie tak nie da rady.Kiedyś będę musial powiedziec stop.Oby jak najpóźniej.